Jak naprawdę działa prawo przyciągania?
Jeśli
czegoś bardzo chcesz – to to osiągniesz. Mniej więcej właśnie tak brzmi jedna z
czołowych zasad prezentowanych przez licznych trenerów osobistych. Jednak czy
faktycznie wystarczy tylko chcieć, a los i przeznaczenie zrobią resztę? Tej
zasadzie częściowo zaprzecza prawo przyciągania, które nie odrzuca jej w
całości, ale w znacznym stopniu modyfikuje.
Prawo to mówi jasno: samo chcenie to
zdecydowanie za mało, aby osiągnąć wyznaczone w życiu cele lub otrzymać rzecz,
której bardzo pragniemy. Chcenie nie wystarczy, ponieważ konieczne są jeszcze
pozytywne emocje, które pomogą w przyciąganiu do siebie danego celu.
Jeśli czegoś gorąco pragniesz, osiągniesz to. Słowo pragniesz jest tutaj kluczowe.
Pozytywne
myślenie, nastawienie na sukces, absolutne odrzucenie wizji porażki to główne
przesłanie, jakie niesie za sobą prawo przyciągania. Negatywne nastawienie i
ciągły pesymizm, nawet jeśli będzie im towarzyszyło naprawdę ogromne pragnienie
jakiejś rzeczy, nie pozwolą nam przyciągnąć do siebie niczego dobrego.
Pozytywne emocje w połączeniu z chceniem sprawią natomiast, że będzie nam o
wiele łatwiej po to sięgnąć.
Komentarze
Prześlij komentarz